mglisty kształt
chodźmy do mgły
labiryntem gałęzi nocy
gdzie niemożliwe istnienia
przenikają wilgocią ochoty
zmysły nie rozpoznają
co pewne co tylko w głowie
gdy kroplami ciało
mgła obrazów nie dopowie
tylko z tobą chcę tam pójść
błądzić skroplonymi nami
tylko ty mi prawdę wmów
nie rozumem a zmysłami
czekam tam na ciebie
za wieczorną szybą mleczną
nie spiesz się lubię się stawać
zjawą mglistą niebezpieczną
nie odpowiem ci czy da się
dotknąć mnie poczuciem życia
tylko kształtem mgły mi stań się
i jak dziecko się zachwycaj
labiryntem gałęzi nocy
gdzie niemożliwe istnienia
przenikają wilgocią ochoty
zmysły nie rozpoznają
co pewne co tylko w głowie
gdy kroplami ciało
mgła obrazów nie dopowie
tylko z tobą chcę tam pójść
błądzić skroplonymi nami
tylko ty mi prawdę wmów
nie rozumem a zmysłami
czekam tam na ciebie
za wieczorną szybą mleczną
nie spiesz się lubię się stawać
zjawą mglistą niebezpieczną
nie odpowiem ci czy da się
dotknąć mnie poczuciem życia
tylko kształtem mgły mi stań się
i jak dziecko się zachwycaj
Agnieszka S